Robiłam w pokoju porządki i natknęłam się na mój stary rysunek. Przedstawiał posążek pod szklanym kloszem. Tak powstał koncept tej historii. Całość dzieje się w świecie bochaterów "Slayers". Na pewno nie jest ona tak wciągająca jak dzieło Lessy, ale mimo to zapraszam do lektury mojego fanfika. ^_^
"KRYSZTAŁOWY ANIOŁ"
Część 1
Przez las cichutko przedzierała się dyskutując przedziwna para. Prowadziła płomiennoruda dziewczynka a za nią kroczył wysoki najemnik. Rozmowa najwyraźniej z każdą chwilą przeradzała się w kłótnię.
-Lina, po co znowu przyjęłaś zlecenie na pokonanie bandytów?
-Czas podreperować stan mojej kiesy.
-Chyba naszej, jeśli już.
-Wszystko jedno. Zresztą nudzi mi się i nie mam prezentu.
-Niech ci będzie. Ale przez ciebie spóźnimy się. Za trzy dni mamy być w Sailune, a tu jeszcze taki kawał drogi.
-Jak ci tak spieszno to idź już sam. Dogonię cię.
-Nie zostawię cię bez opieki.
-A czy ja potrzebuję niańki?
-No raczej nie.
-W takim razie możesz iść.
-Nie zo...
-Idź już! Nie mam ochoty na kłótnie! - w jej oczach widać było już ogniki furii.
-Dobra! Już dobra. Idę. Tylko uważaj na siebie.
-Jasne.
Goury niechętnie oddalił się w kierunku Sailune. Lina była wyraźnie podirytowana. Nie miał ochoty znów zarobić fireballem. Odwrócił się i zdążył zobaczyć jej sylwetkę znikającą za zaroślami.
-Nie! Nie zostawię cię! Poczekaj!
Ona słysząc te słowa też jakby poczuła ulgę. Jakoś dziwnie było jej iść samej.
-Namyśliłeś się?
-Powiedzmy. Przyzwyczaiłem się do ciebie. Głupio mi teraz iść samemu. Zresztą znam cię. Zdążymy. - po tych słowach uśmiechnął się. Ta wypowiedź niezmiernie zdziwiła Linę. Te słowa zawierały dużo uczucia. Onieśmielił ją aż zaniemówiła.
-Goury... - wykrztusiła z trudem.
-Co? Czemu jesteś taka czerwona?
-Aaa... to od wiatru. Chodź, bo faktycznie zabraknie nam czasu. - i pobiegła ścieżką. Goury spojrzał na liście drzew. Nic ich nie poruszało. Wiatru dziś nie było.
CDN...
View User's Journal
Usagisensei's story telling ;]
Ok, od teraz mam zamiar wystawiać tu moje własne opowiadania. Jak sie spodobają to kto wie może wydam je w postaci książki;]
Moim największym marzeniem jest napisać i wydać książkę.
No to zaczynamy.